Scania 114G 340 PS
01.12.2010 12:03:43
ťahač 4. generácie
Ciągniki siodłowe i podwozia czwartej generacji Scanii w wersji G, przeznaczona są do przewozu ciężkich ładunków. Opisywana wersja silnikowa bywa jednak za słaba, aby im podołać. Sprawia to, że model Scania 114G 340 KM, mimo wielu zalet, nie jest zbyt popularny na rynku wtórnym.
Scanie G według producenta przeznaczone są do przewozu najcięższych ładunków. Występują zarówno jako ciągniki, jak i podwozia, w następujących konfiguracjach napędu: 4x2, 6x2, 6x4, 8x2 i 8x4. W modelu czwartej generacji znajdziemy silniki o mocy od 220 do 530 KM. Wydawać by się mogło, że średni pod względem mocy silnik 340-konny powinien być w miarę popularny, w rzeczywistości jednak tak nie jest, gdyż jest on za słaby do napędu cięższych wersji tego modelu.
Prezentowana Scania ma zazwyczaj najkrótsze wersje szoferek - dzienną CP14 lub sypialną z jedną koją CP19. Ich atutem jest niskie usytuowanie, które ułatwia wsiadanie, ale rzecz jasna kosztem wysokiego tunelu silnika. Stanowisko kierowcy jest ergonomiczne, użytkownicy narzekają tylko na hałasujące plastiki. Awaryjny bywa mechanizm podnoszenia kabiny, ale np. zawieszenie kabiny P uchodzi za całkiem trwałe.
Silnik o poj. 10,6 l i mocy 340 KM zużywa średnio około 26-27 litrów na 100 km i to główna jego zaleta. Wadą są słabe osiągi, wycieki oraz niezbyt wytrzymałe wtryskiwacze. Scania miewa także problemy z turbosprężarką, czujnikiem ciśnienia doładowania, intercoolerem (rozszczelnia się) oraz z zaworem EGR. Problemów przysparzać może także sterowanie przekładni produkcji Scanii (awarie oringów na tłoku służącym do zmiany między górną i dolną skrzynią; cewka sterująca włączaniem "połówek"), ale one same mają lepszą opinię niż produkt ZF-a, stosowany w większości pojazdów konkurencji.
Typową przypadłością są także problemy z tylnym mostem oraz pękające resory tylnego zawieszenia. Części jest jednak pod dostatkiem, a ich ceny nie odstraszają.

Komentáre
Toto co ma byt? Reklama?